Pani Anastazja, mimo sędziwego wieku, cieszy się dobrą kondycją i zachwyca aktywnością - jeszcze 10 lat temu sama chodziła do cerkwi, teraz porusza się przy pomocy chodzika. Wciąż czyta książki w języku polskim, białoruskim, rosyjskim i staro-cerkiewno-słowiańskim.
Jak wspomina synowa, która opiekuje się jubilatką, pani Anastazja bardzo lubiła się uczyć i odznaczała się wyjątkowymi zdolnościami. Skończyła tylko 4 klasy, bo w tamtych czasach nie było możliwości dalszej edukacji, ale zawsze chętnie pogłębiała swoją wiedzę.
Spotkanie z jubilatką było okazją do wspomnień - stulatka z pasją opowiadała o swoim życiu i historii Dubin. Kobieta całe życie przepracowała na gospodarce. Wyszła za mąż w wieku 17 lat za mieszkańca Dubin. Podczas wizyty wójt gminy okazało się też, że pani Anastazja jest kuzynką innej stulatki z gminy, która obchodziła setne urodziny 4 lata temu.
za Artykuł Marty Chmielińskiej