Szanowni Państwo,
„Walka o wolność, gdy się raz zaczyna, z ojca krwią spada dziedzictwem na syna” - te słowa George`a Byrona można odnieść do dziejów Polski, bo dobrze oddają bohaterstwo kolejnych pokoleń Polaków w zmaganiach o niepodległość naszej Ojczyzny.
Polska historia nie składa się jednak, niestety, z samych chlubnych kart, których jest wiele, ale obok tradycji patriotyzmu, heroizmu w walkach o wolność, ofiarnej służby Najjaśniejszej Rzeczypospolitej raz po raz dochodził do głosu i zbierał swoje haniebne żniwo nurt zdrady narodowej, prywaty i wysługiwania się obcym interesom. Przejawy „targowicy” znamy z odleglejszych, ale i z zupełnie bliskich nam czasów.
Polacy nigdy nie pogodzili się z narzuconym siłą po II wojnie światowej komunizmem i sowiecką dominacją. 13 grudnia 1981 roku komunistyczny reżim generała Wojciecha Jaruzelskiego wydał wojnę własnemu narodowi, by utrzymać Polskę w jarzmie sowieckiej okupacji i zniszczyć „Solidarność”, która w sierpniu 1980 roku, najmocniej spośród dotychczasowych zrywów w PRL-u, upomniała się o „chleb i wolność, i nowa Polskę”.
Przywołujemy dzisiaj, w 39. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego do zbiorowej pamięci ten mroczny czas „hańby domowej”, gdy w imię interesów obcego mocarstwa i utrzymania się przy władzy jego namiestników „brata zabijał brat” jako przestrogę dla współczesnego i przyszłych pokoleń. Tamto bolesne i tragiczne doświadczenie powinno stanowić naukę zwłaszcza dla tych, którzy dzisiaj szkodzą Polsce mając w swoich działaniach, często razem z obcymi, bardziej na względzie własne partykularne interesy niż dobro wspólne swojej Ojczyzny, podobnie jak ci, co w okresie stanu wojennego „wolność naszą cofnęli wstecz”.
Walka, odwaga i niezłomna postawa ludzi „Solidarności” i antykomunistycznej opozycji, którym dzisiaj składamy hołd za to, że nie poddali się w drodze do wolnej Polski przyniosły naszej Ojczyźnie niepodległość, suwerenność i demokrację, a narodom Europy Środkowo-Wschodniej niepodległy byt państwowy i powrót do europejskiej wspólnoty. Dzięki temu upadł mur berliński, a Niemcy mogli znaleźć się znowu w swoim zjednoczonym państwie.
Nie zostało to niestety dotychczas należycie docenione i wykorzystane ani w Polsce, ani tym bardziej w Europie. Paradoksem historii jest pouczanie nas dzisiaj przez inne państwa na temat wolności, praworządności i demokracji, a nasze, wciąż pogmatwane, wewnętrzne sprawy, przez trzy ostatnie dekady potoczyły się tak, że aktualnie mamy do czynienia już nie tylko z potrzebą nieprzeprowadzonej nigdy do końca dekomunizacji, ale z nabrzmiewającą potrzebą depostkomunizacji państwa.
Bogatsi o historyczne doświadczenie zmobilizujmy się w duchu i postawach w naszej aktywności na rzecz dobra wspólnego, aby umacniać niepodległość i suwerenność naszej Ojczyzny i zagwarantować jej teraz i w przyszłości należne i godne miejsce wśród wolnych państw i narodów Europy. To nasza patriotyczna powinność.
13 grudnia 2020 roku
Z wyrazami szacunku
Poseł Rzeczypospolitej Polskiej
Jarosław Zieliński