Powiewająca flaga

Przeżywając radosne Święto 11 listopada powinniśmy przede wszystkim uświadomić sobie, jak wielką wartością jest własne niepodległe państwo.

orzel

POSEŁ NA SEJM RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
JAROSŁAW ZIELIŃSKI


Szanowni Państwo


Od 98 lat 11 listopada to dzień polskiej radości i dumy. Nasza Ojczyzna po prawie 150 latach od pierwszego rozbioru i 123 latach niewoli odzyskała upragnioną niepodległość. Walczyły o nią kolejne pokolenia Polaków ponosząc ofiarę życia, syberyjskich zsyłek, przymusowych emigracji i przegranych powstań. Najkrócej oddają to słowa „Pierwszej Brygady”: „O ileż mąk, ileż cierpienia, o ileż krwi, przelanych łez (…)”. Nikt inny tak dobrze, jak Polacy nie zna ceny wolności i goryczy niewoli.

11 listopada powinien być także czasem refleksji, a wnioski z niej płynące – wskazówkami i przestrogą dla nas i przyszłych pokoleń. Pierwsza Rzeczpospolita była potężnym państwem, które decydowało nie tylko o własnym losie, ale i o historii Europy. O upadku tej potęgi zadecydowały dwie przyczyny. Pierwsza to imperializm sąsiednich mocarstw. Nie byłby może on jednak tak groźny, gdyby nie słabość wewnętrzna Polski spowodowana postawami części jej obywateli. Gdy jedni bowiem kierując się patriotyzmem i dobrem wspólnym poświęcali swoje siły służbie Ojczyźnie, troszczyli się o jej dobro, dążyli do jej naprawy, inni skupiali się na swoich interesach szukając wsparcia na obcych dworach. Te dwa nurty, dwa rodzaje postaw przeplatają się niestety przez kilka ostatnich stuleci naszych dziejów. Patriotyzm i zdrada, służba Polsce i targowica rozumiana nie tylko jako konkretne wydarzenie historyczne, ale również jako symbol.

Skąd my to znamy? Czy rozpoznawalne echa tamtych działań nie są aż nadto wyraźnie obecne dzisiaj? Znowu, gdy jedni dążą do naprawy i umocnienia naszego państwa, inni dla swoich partykularnych interesów politycznych nie wahają się szukać pomocy u obcych przedstawiając przy tym fałszywy obraz swojego kraju w oczekiwaniu, że ich ingerencja pomoże im wrócić do władzy, od której zostali odsunięci z woli suwerena, jakim jest naród, w wyniku demokratycznych wyborów. Nasze polskie problemy, nawet te najtrudniejsze, muszą być rozwiązywane w Polsce i przez Polaków, a nie przez inne państwa czy struktury międzynarodowe.

Historia powinna być nauczycielką życia, bo jeśli nie wyciągniemy z niej wniosków, jesteśmy skazani na powtarzanie jej błędów. Przeżywając radosne Święto 11 listopada powinniśmy przede wszystkim uświadomić sobie, jak wielką wartością jest własne niepodległe państwo. Warto też, abyśmy wszyscy postanowili, że będziemy mu służyć i dla niego pracować. Wszyscy. Za dwa lata będziemy obchodzić setną rocznicę odzyskania niepodległości. Niech naszym najbliższym celem będzie przysporzenie powodów do wielkiej dumy całej naszej wspólnoty narodowej, że polskie sprawy idą w dobrym kierunku. I zanim zapytamy, co Polska zrobiła dla nas, najpierw zapytajmy, co my zrobiliśmy dla niej.

Z wyrazami szacunku

Poseł Rzeczypospolitej Polskiej
Wiceminister Spraw Wewnętrznych i Administracji
Jarosław Zieliński